Wstecz A+ A-

Narnia

Kamil Cyganik

Kiedy skrzypną drzwi drewniane starej szafy,
Ciepło futer i cień lasu cię otoczy,
Śnieg zaszumi pod nogami, lampa na pustkowiu zalśni,
Wyłącz myśli, otwórz duszę, zamknij oczy.
I ty też poszukaj w sobie swojej Narnii,
Idź na piwo karmelowe z panem Bobrem,
To dla ciebie Aslan zginie i dla ciebie zmartwychwstanie
Abyś mógł się stać z Edmunda Wielkim Królem Piotrem.
I niech mówią czarownice, że jej nie ma,
Że jest zwykłą lampą słońce, Aslan - kotem,
Błotosmetka weź za rękę, lepiej iść z nadzieją w ciemność,
Niż zamienić tę nadzieję na zgryzotę.
I ty też poszukaj w sobie swojej Narnii,
Idź na piwo karmelowe z panem Bobrem,
To dla ciebie Aslan zginie i dla ciebie zmartwychwstanie
Abyś mógł się stać z Edmunda Wielkim Królem Piotrem.
Już nie musisz bać się wojska z Kalormenu,
Głupiej małpy, która osła z ciebie robi,
Śmierć-przyjaciel swym pociągiem do Alana cię zabierze
Z tego świata, co szaleństwem jak krwią brodzi.
I ty też poszukaj w sobie swojej Narnii,
Idź na piwo karmelowe z panem Bobrem,
To dla ciebie Aslan zginie i dla ciebie zmartwychwstanie
Abyś mógł się stać z Edmunda Wielkim Królem Piotrem.
Ta nadzieja nie zawiedzie, bo nie może
I wędrówka kresu dotknie TAM o świcie,
Wiara wezwie Albatrosa w najciemniejszą z ciemnych nocy,
W Miłość wejdziesz z dzielną myszą, z Ryczypiskiem.
I ty też poszukaj w sobie swojej Narnii,
Idź na piwo karmelowe z panem Bobrem,
To dla ciebie Aslan zginie i dla ciebie zmartwychwstanie
Abyś mógł się stać z Edmunda Wielkim Królem Piotrem.

Tagi: