Wstecz A+ A-

Hosadyna

Hej od Krakowa jadę
w dalekie, obce strony,
bo mi nie chcieli dać, hosadyna!
Dziewczyny ulubionej.
A jak mi cię nie dadzą
utopię się we Wiśle,
żebyś ty widziała, hosadyna!
Jak ja o tobie myślę.
Jak ja o tobie myslę
i myśleć nie przestanę,
przy tobie dziewczyno, hosadyna!
Na zawszę pozostanę.
Choć mi nie dadzą wiana
to ja o to nie stoję,
jeszcze się pochwalę, hosadyna!
Żeś ty kochanie moje.
Choć mi nie dadzą wiana
to ja się nie powadzę,
pod twoim okienkiem, hosadyna!
Oj, białą różę wsadę.
Oj, białą różę wsadzę,
oj, jeszcze i czerwoną,
a bo mam za żonkę, hosadyna!
Dziwczynę ulubioną.
A jak mi będą ludzie,
na ciebie gadać wiele,
to ich zaprosimy, hosadyna!
Do ciebie na wesele.

Tagi:

Ludowe